Carskie Sioło
Parę dni później po wycieczce do kurzej farmy jedziemy specjalną kolejką z Moskiewskiego Prospektu do odludnego miasteczka
Puszkin, położonego około 30 km na południe od St. Petersburga. Mała lokomotywa, chyba jeszcze z ubiegłego wieku, ciągnie cztery
wagoniki wymalowane w zielono-niebieskie carskie insygnia na oliwkowym tle, bardzo to wszystko pastelowe i jednocześnie
dystyngowane, jak w bajce. Siedzimy pod ścianami na miękkich, obitych niebieskim pluszem ławach, pewnie tak jeździła carska
rodzina z Pałacu Zimowego nad Newą w centrum St. Petersburga. Wysiadamy na pętli kolejki, na dużym żwirowym parkingu, z
pozostałych wagoników wysypują się dwie grupy, jedna, ta większa wyglądem przypomina potomków Dżyngis-chana, druga to
Francuski, rozgadane, roześmiane, ładne dziewczyny. Idziemy leśną drogą po parasolem gałęzi starych dębów, jakby w zielonym
tunelu, po paru minutach tunel nagle się kończy, a przed nami, za zielenią trawnika, na pagórku fasada wielopiętrowego pałacu,
szeroka na więcej niż 300 metrów. Wspaniała budowla w barokowym stylu, niebiesko-białe balkony, kolumny i okna na tle
oliwkowych murów. Sarkofag carów, imponujący jak piramidy w Gizie, warty parafrazy Napoleona: “z tego pagórka cztery wieki
patrzą na nas”
Okazuje się, że w tym miasteczku mieści się państwowe Muzeum i Narodowa Posiadłość, inaczej zwana Carskim Siołem (w
luźnym tłumaczeniu Carska Wioska). Pałac przed którym stoimy to Pałac Katarzyny otoczony Parkiem Katarzyny, dalej, trochę z
tyłu stoi Pałac Aleksandra w centrum parku o tej samej nazwie. Ciekawa jest historia tego kompleksu; w roku 1717 car Piotr I
podarował swojej żonie Katarzynie I posiadłość we wsi Puszkin, ona zbudowała tam letni dom dla carskiej rodziny. W 1742 roku całą
tą posiadłość odziedziczyła caryca Elżbieta I, która przebudowała letnią rezydencję na znacznie większy barokowy Wielki Pałac teraz
nazywany Carskie Sioło, używając tego pałacu jako swoją siedzibę na czas przebudowy Zimowego Pałacu w centrum St. Petersburga.
Z kolei całą rezydencję przejęła Katarzyna II, z pominięciem ułomnego Piotra III, używała rezydencję jako letni dwór, przebudowała
dość znacznie pałac do współczesnych wymogów, park i ogród otoczyła rzeźbami upamiętniającymi militarne sukcesy. W tym samym
czasie wybudowała pałac Aleksandra, jako ślubny prezent dla Aleksandra I, jej najstarszego wnuka, który kontynuował pobyt w
obydwóch pałacach jako letniej rezydencji. W czasie swojego panowania, Mikołaj II, ostatni Car Rosji, nazwał pałac wybudowany
przez Katarzynę I, jej imieniem i jako Pałac Katarzyny istnieje i jest używany po dzień dzisiejszy.
Podchodzimy do bramy, Grisza prezentuje jakieś papiery strażnikom w kolorowych, wojskowych mundurach, zdjętych żywcem z
historycznych malowideł, oglądają uważnie, uśmiech, skinięcie głową. Wchodzimy do olbrzymiej sali zwanej Salą Światła, olbrzymie
okna, pokrywane złotem albo złotym kolorem obramowania oliwkowych ścian, na suficie fresk “Triumf Rosji”, pozłacane, rzeźbione
w drewnie futryny drzwi, przepych, zapach historii i sztuki. Przechodzimy dalej, Zielona Jadalnia, łagodny kolor ścian, z białym
obramowaniem, na nich freski, greckie wazy, winogrona, tańczące amorki i sylwetki starożytnych młodzieńców okutanych
sukmanami. Wszystkie dalsze pomieszczenia, zwane Galerią Camerona, od architekta Charlesa Camerona, przywołują minioną
historyczną atmosferę. W czasie panowania Elżbiety I, zewnętrzne ściany pałacu były pokryte cienką warstwa złotych liści, ale
Katarzyna II Wielka kazała je zdjąć kiedy dowiedziała się, że zostały użyte publiczne fundusze i zastąpiła je oliwkową farbą. Sto
kilogramów złota sprzedała i forsę zwróciła do państwowej kasy, ale złote kopuły nad kaplicą zostawiła w spokoju, istnieją tam do
dzisiaj. Najciekawsza przynajmniej dla mnie, była historia Bursztynowej Komnaty. W czasie konstrukcji Pałacu, Elżbieta zbudowała
pomieszczenie, w którym zainstalowała zespół bursztynowych paneli, które król Prus podarował Piotrowi Wielkiemu. W czasie
instalacji, architekt Bartolomeo Rastrelli dołożył dodatkowe bursztynowe panele, lustra, inkrustowane złotem nowe bursztynowe
elementy i mozaiki ze szlachetnych kamieni. Ze swojej strony Katarzyna II Wielka dodała więcej niż 450 kg bursztynu, żeby
pozatykać i przebudować połączenia paneli rozluźnione na skutek wahań temperatury i wilgotności. W czasie II Wojny Światowej,
niemieccy żołnierze splądrowali i ukradli znaczną część zabytkowych dzieł sztuki, a Bursztynowa Komnata została zdemontowana na
części i wywieziona do Niemiec, do dzisiaj nikt jej nigdy nie odnalazł. W 1982 roku rząd sowiecki nakazał zbudować identyczną
replikę, architekt Aleksander Kedrinski stał na czele tego $ 12 milionowego projektu.
Wracamy tą samą kolejką tyle, że już nie ma grup socjalnych, siedzę na przeciw Francuski, twarz szczupła jakoś skondensowana,
blond włosy, prawie białe, szczupły, trochę ostry nos. Nie jest brzydka, ale też nie ładna, raczej interesująca niecodziennością
okrągłych, olbrzymich oczu. Miała w sobie coś z ptaka, nie drapieżnego dużego ptaka. Może była potomkiem Ledy, Królowej Sparty
uwiedzionej przez Zeusa w postaci łabędzia, które to zdarzenie namalował Michał Anioł w zaginionym do dzisiaj fresku. Może ona się
teraz odnalazła….